Hej!
Dzisiaj kolejna część serii dla przyszłych Studentów. Jesteście gotowi dowiedzieć się czegoś więcej o studiach i studiowaniu jeszcze przed rozpoczęciem Roku Akademickiego? Zapraszam!
Pierwotnym zamysłem tego wpisu było przygotowanie słownika z niezbędnymi terminami, które z perspektywy studenta są niezwykle istotne. Pomyślałam sobie jednak przed chwilą, że nieco zmienię koncepcję i opowiem Wam o tym w postaci małego, zwykłego posta, a najważniejsze linki z których warto skorzystać zostawię poniżej.
Pierwszą rzeczą, o której z pewnością słyszeliście wiele przerażającego, złego, a może nawet czasem i pozytywnego jest WŁADZA UCZELNI - SENAT. Władzę Uczelni sprawuje wiele osób: Rektor, Prorektorzy, Dziekani, Kanclerz oraz wybrani przedstawiciele ciała pedagogicznego oraz samorządu studenckiego. Do spraw bardziej przyziemnych, takich jak zmiana grupy, przedłużenie sesji itp. zgłaszamy się do Dziekana naszego wydziału, więc to z nim będziemy mięli największy kontakt. Oczywiście nie jest to kontakt bezpośredni, na Uczelni należy pamiętać o pisaniu podań, pism, próśb i tego typu pisemek, które składa się w Dziekanacie (odpowiednik Sekretariatu). Panie z Dziekanatu mają ogromną moc, potrafią skutecznie utrudnić życie ale też je nieraz uratować. Wszystko zależy od ich indywidualnego charakteru, humoru, Waszego nastawienia oraz sprawy.
Kolejna kwestia warta wytłumaczenia to forma zaliczeń przedmiotów. Na początku ciężko się przestawić, ale nie jest to takie skomplikowane. Zajęcia (przedmioty) podzielone są na wykłady i ćwiczenia. W zależności od regulaminu Uczelni ćwiczenia mogą być obowiązkowe lub też nie, ale z doświadczenia mogę poradzić, że warto chodzić na wszystko, chociaż niektóre przedmioty są bardzo nuuudne... Wykłady to godziny spędzone na auli, dużej sali gdzie głównie się słucha tego co prowadzący ma do przekazania. Ćwiczenia przypominają standardowe lekcje z liceum - trochę teorii, zadania, praca w grypach, prezentacje. Zaliczenia dokonuje się poprzez kolokwia (sprawdziany), prezentacje lub projekty. Najtrudniejszą formą jest egzamin, który obejmuje zaliczenie z całego materiału (może przybierać formę ustną lub pisemną).
Na studiach funkcjonują terminy zaliczenia i warto wiedzieć, że przysługują Wam w ramach sesji (okresu, w którym zaliczenia się wszystkie zajęcia) aż trzy terminy. Pierwszy termin to pierwsze podejście do zaliczenia, drugi termin to poprawka przedmiotu - bezpłatna (odbywa się w wyznaczonym terminie przez prowadzącego). Trzeci termin jest płatny i zaliczenia zajęć dokonuje się w następnej sesji. Dla twardych zawodników, którzy koniecznie chcieliby czwarty i ostatni termin jest rozwiązanie - warunek. Sprawa jest grubsza, zwłaszcza dla naszego portfela.
Kolejna kwestia warta wytłumaczenia to forma zaliczeń przedmiotów. Na początku ciężko się przestawić, ale nie jest to takie skomplikowane. Zajęcia (przedmioty) podzielone są na wykłady i ćwiczenia. W zależności od regulaminu Uczelni ćwiczenia mogą być obowiązkowe lub też nie, ale z doświadczenia mogę poradzić, że warto chodzić na wszystko, chociaż niektóre przedmioty są bardzo nuuudne... Wykłady to godziny spędzone na auli, dużej sali gdzie głównie się słucha tego co prowadzący ma do przekazania. Ćwiczenia przypominają standardowe lekcje z liceum - trochę teorii, zadania, praca w grypach, prezentacje. Zaliczenia dokonuje się poprzez kolokwia (sprawdziany), prezentacje lub projekty. Najtrudniejszą formą jest egzamin, który obejmuje zaliczenie z całego materiału (może przybierać formę ustną lub pisemną).
Na studiach funkcjonują terminy zaliczenia i warto wiedzieć, że przysługują Wam w ramach sesji (okresu, w którym zaliczenia się wszystkie zajęcia) aż trzy terminy. Pierwszy termin to pierwsze podejście do zaliczenia, drugi termin to poprawka przedmiotu - bezpłatna (odbywa się w wyznaczonym terminie przez prowadzącego). Trzeci termin jest płatny i zaliczenia zajęć dokonuje się w następnej sesji. Dla twardych zawodników, którzy koniecznie chcieliby czwarty i ostatni termin jest rozwiązanie - warunek. Sprawa jest grubsza, zwłaszcza dla naszego portfela.
Warto pamiętać, że Uczelnia to nie tylko zajęcia ale także aktywność poza wykładami i ćwiczeniami - Koła Naukowe i Organizacje Studenckie. Jest z czego wybierać. Nawet jeśli nie chcecie wiązać się na stałe z którąś z nich, istnieje możliwość uczestnictwa we wszystkich eventach.
Oto linki do stron, na których znajdziecie dokładne wyjaśnienia terminologii studenckiej:
http://www.ns.wseit.pl/podreczny-slownik-studenta.html
http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/S%C5%82ownik:Studencki
http://wsp.pl/index.php/pl,2,105,,,edukacja-sloewnik_studencki_
http://dzieci.us.edu.pl/node/131
http://www.portalmaturzysty.pl/poradniki/slownik-studencki---survival-kit-pierwszoroczniaka-ii,705,2.html
http://www.samorzad.uj.edu.pl/fx/downloads/file193.pdf
Jeśli macie jeszcze jakieś pytania związane z organizację samych studiów oraz terminologii - koniecznie piszcie! Dziękuję za każdy komentarz i nowego stałego czytelnika :)
Pozdrawiam gorąco,
M.
Trochę nakłamałaś w kwestii terminów. Wszystkie trzy terminy zaliczenia są bezpłatne i gwarantuje to ustawa o szkolnictwie wyższym. Dodatkowo można starać się o czwarty bezpłatny termin u dziekana wydziału po uzyskaniu zgody prowadzącego zajęcia. Dodatkowo można indywidualnie starać się o egzamin komisyjny, który na większości uczelni wiąże się z niewielką opłatą. Warunek, a dokładniej warunkowe zaliczenie przedmiotu to nic innego jak powtarzanie całego przedmiotu w ciągu studiów kolejnego semestru, bez konieczności przerywania studiów. W przypadku warunków opłaty są różne w zależności od uczelni.
OdpowiedzUsuńEgzamin komisyjny to już zupełnie inna rzecz o której tutaj w poście w ogóle nie wspominam :) U mnie na uczelni 3 termin jest płatny :)
UsuńWarunek kosztuje 60 zł jak każdy termin, trzeci, czarty, piąty czy piętnasty. A opłata ta nie jest pobierana do konca legalnie, gdyż to iż zgadzamy się w regulaminie nie znaczy że to legalne.
UsuńIstnieje jeszcze cos takiego jak termin zerowy, czyli zdawanie przed czasem :)
OdpowiedzUsuńChyba podsunę Twoje posty na temat studiów mojemu chłopakowi, który zaczyna w tym roku i, choć sprytnie to ukrywa, jest pełen obaw. Wiadomo, strach przed czymś nieznanym to rzecz zupełnie naturalna. A ja skorzystam z Twoich rad i informacji za dwa lata :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na posty, zupełnie inny niż na pozostałych blogach, nigdy się z takim nie spotkałam, a przecież sporo osób takich właśnie postów potrzebuje.
Kolejna rzecz - zakochałam się w Twoim szablonie. Jest IDEALNY! <3
Oczywiście, obserwuję i obiecuję tu wrócić :)
Anastazja
anastazja-bloguje.blogspot.com