Witajcie!
Dzisiaj bardzo szybki wpis poranny z moją ukochaną pomadką tego lata. Z pewnością już o niej słyszeliście nie raz ponieważ jest to produkt niezwykle osławiony zarówno w sferze You-Tube jak i blogowej, niemniej uważam, że naprawdę jest godna tego wpisu.
Być może niektóre z Was tak jak i ja wcześniej dość sceptycznie podchodziły do matowych produktów do ust i ten wpis pomoże to zmienić :)
Być może niektóre z Was tak jak i ja wcześniej dość sceptycznie podchodziły do matowych produktów do ust i ten wpis pomoże to zmienić :)
Produkty matowe do ust chociaż na zdjęciach i filmach wyglądają rewelacyjnie, w rzeczywistości bardzo często trudno się noszą, zostawiają dziwne osady na brzegach warg i wysuszają nasze wrażliwe usteczka. Koniec końców, podczas naszego przyjemnego wyjścia ciągle zastanawiamy się czy nasze usta wyglądają dobrze, czy też może niekoniecznie. Przynajmniej dla mnie niezwykle istotnym aspektem w wyborze pomadek i błyszczyków jest ich komfort noszenia oraz trwałość. O ile jestem jeszcze wybaczyć produktowi, że nie utrzymuje się wybitnie długo na ustach, o tyle nie toleruję dziwnego - plamowatego zjadania się (placki, nierówności, mazy i przemieszczanie się pomadki na twarzy to automatyczna dyskwalifikacja). W produkcie muszę też czuć się komfortowo - nie ma zmiłuj, jeśli usta są przesuszone, dziwnie zmarszczone i ściągnięte produkt odpada.
Jak widzicie jestem dość wymagająca przy wyborze pomadek i nie mam ich zbyt wielu w swojej kolekcji :) Dość tego wstępu! Zaczynajmy.
INFORMACJE PODSTAWOWE
INFORMACJE PODSTAWOWE
- Producent, nazwa produktu: Golden Rose, Velvet matte lipstick
- Opis produktu (producent): Pomadka do ust Velvet Matte tworzy na ustach aksamitne matowe wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta. Paleta zawiera 27 odcieni od klasycznej czerwienie po odcienie nude. Produkt nie zawiera parabenów i jest testowany dermatologicznie.
- Gramatura: 4,2 grama
- Przydatność: 24 miesiące od pierwszego otwarcia
- Cena: 11 zł
- Dostępność: Stoiska stacjonarne, sklep internetowy
- Gama kolorystyczna: Producent oferuje 27 odcieni matowych szminek, z czego zdecydowaną większość stanowią ciepłe i chłodne odcienie różu. Znajdziemy jednak również czerwień i koral oraz nudziakowe brązy. Poniżej przedstawiam zdjęcie z paletą kolorystyczną dostępną na stronie producenta (uwaga! kolory dość mocno przekłamane).
Zakupiłam ją około miesiąca temu.
Zużycie produktu to 50%, a więc sama pomadka jest średnio wydajna. Co prawda nie kosztuje wiele, niemniej około dwa miesiące użytkowania (oczywiście nie każdego dnia!) to jednak trochę za mało.
Jak możecie zauważyć, struktura samej pomadki w opakowaniu nie jest matowa. Widać dość miękką konsystencję oraz delikatny kremowy połysk. Posiadam również matową czerwień z Golden Rose (zupełnie inna seria) i z pewnością należy podkreślić, że na pierwszy rzut oka pomadki 100% matowej nie przypomina, co jest jej olbrzymią zaletą. Produkt nakłada się na usta przyjemnie, chociaż nie będzie to uczucie towarzyszące pomadkom ochronnym. Precyzyjność kształtu pomadki pozostawia trochę do życzenia, zwłaszcza będzie to widoczne przy ciemniejszych odcieniach. Produkt przy aplikacji nie rozprowadza się całkowicie równomiernie, dlatego należy zafundować sobie przynajmniej po dwa pociągnięcia na każdą wargę aby efekt był estetyczny. Zaraz po aplikacji nie czuć nawilżenia ust, a tym bardziej ich odżywienia - niemniej produkt ust nie przesusza :)
Kolor szminki na ustach jest dokładnie taki jak na opakowaniu oraz na dłoni, niemniej znacznie różni się od prezentowanych propozycjach na oficjalnej stronie Golden Rose.
Kolor szminki na ustach jest dokładnie taki jak na opakowaniu oraz na dłoni, niemniej znacznie różni się od prezentowanych propozycjach na oficjalnej stronie Golden Rose.
Jedno pociągnięcie pomadki nie pokrywa w 100% obszaru na dłoni. Pigment jest wyraźny, jednak nie nazwałabym go specjalnie spektakularnym. Oczywiście nasycenie będzie różne w zależności od wybranego odcienia, im jaśniejszy kolor tym z pewnością pigment będzie słabszy. Polecam zakup sprawdzonego odcienia (np. dzięki takiej recenzji jak moja lub filmie na YouTube) lub zaznajomienie się z testerami na stoisku stacjonarnym. Dzięki swojej konsystencji, matowa pomadka nie utrzymuje się bardzo długo na ustach, natomiast jest w stanie wytrzymać posiłek oraz napój. Jej dużym minusem jest odbijanie się na kubkach, sztućcach, palcach (jeśli dotkniecie twarzy przypadkiem). Niestety nie jest to zjawisko występujące tylko bezpośrednio po aplikacji ale przez cały czas kiedy znajduje się na ustach. Pomadka schodzi bardzo równo z ust, delikatnie wchodzi w usta przez co po kilku godzinach nawet jeśli sam produkt się "zjadł", delikatny odcień na ustach pozostaje.
Podsumowując, największym minusem tego produktu jest jego odbijanie się niezależnie od godziny aplikacji oraz mniejsza wytrzymałość niż w przypadku innych matowych produktów do ust. Delikatnym minusem, który nie wpływa bezpośrednio na sam produkt jest przekłamana gama kolorystyczna na stronie, co zdarza się w przypadku wielu produktów tej marki. Do zdecydowanych plusów należy zaliczyć cenę, szeroką gamę kolorystyczną, skład pomadki, jej wykończenie oraz brak wysuszania ust po kilkukrotnym (czy też częstym) użytkowaniu.
Jak dla mnie jest to produkt bardzo, bardzo dobry. Stosunek ceny do jakości jest niezwykle kuszący. Jeśli nie zależy Wam na ośmiogodzinnym utrzymywaniu się pomadki bez poprawiania, szukacie produktu o pięknych odcieniach, nie wysuszającego ust ale jednocześnie matowego - velvet matte lipstick z pewnością skradnie wasze serca!
Jeśli używałyście/używacie pomadek tej serii to koniecznie podzielcie się opiniami wraz z numerkiem w którym posiadacie szminkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz