poniedziałek, 8 września 2014

S.O.S. TRĄDZIK: CLOTRIMAZOLUM A PRYSZCZE?

Wiele z Was trafia na mojego bloga poszukując dobrych, sprawdzonych rozwiązań w walce z trądzikiem. Statystyki google mówią, że interesuje Was produkt CLOTRIMAZOLUM. Oto więc odpowiadam na Wasze wątpliwości - czy ten apteczny produkt jest w stanie pokonać trądzik? 


INFORMACJE PODSTAWOWE

  • Marka: Aflofarm
  • Nazwa: Clotrimazolum 
  • Gramatura: 20 g
  • Cena: 5-7 zł 
  • Dostępność: apteki
  • Przeznaczenie: maść przeciwgrzybiczna
DAWKOWANIE / PRZYDATNOŚĆ
Zacznę trochę nietypowo, ponieważ na początek opowiem Wam o tym jak stosować maść i przez jak długi okres można ją użytkować. Produkt od momentu otwarcia można stosować przez 28 dni. Nie jest to długo, dlatego myślę, że ta informacja jest dość przydatna. Dla niedowiarków pod spodem zamieszczam oficjalną informację producenta na ten temat. Maść można stosować 2-3 razy dziennie, stosuje się ją na chorobowe zmiany. Leczenie trwa od 2 do 4 tygodni, jeśli jednak po tygodniu nie widać jest żadnej poprawy, problem należy skonsultować z lekarzem. 
Uwaga! Nie stosować w okolicy oczu.


PRZEZNACZENIE / DZIAŁANIE
Producent zapewnia, że maść jest jednym z najbardziej uniwersalnych produktów przeciwgrzybicznych na rynku, a więc jest to idealne rozwiązanie na wszelkie zmiany, które pojawiają się w różnych miejscach na ciele a są wywołane zakażeniem grzybami. Najczęściej poleca się ten lek w przypadku problemów z miejscami intymnymi - niemniej uważam, że zdecydowanie należy rozpatrywać go w szerszym zakresie! Sam producent zaleca go do rąk, stóp, ud,  nóg, miejsc intymnych, a także wszędzie tam gdzie zajdzie taka potrzeba. Czy jednak ta perełka pomoże w walce ze zmianami trądzikowymi? 




SKŁAD
Zacznijmy od przeglądu składników zawartych w leku. Główną substancją aktywną jest oczywiście klotrimazol - substancja organiczna, która występuje w postaci białego lub jasnożółtego krystalicznego proszku. Klotrimazol ma działanie hamujące rozwój błony komórkowej grzybów przez powodowanie jej rozkładu. Grzyby, z którymi radzi sobie substancja aktywna to:
  • dermatofity: mogą doprowadzić do dermatofitozy, będącej główną przyczyną występowania m. in. grzybicy skóry, stóp i paznokci;
  • drożdżaki: atakują głównie organizm osłabiony i pozbawiony bariery immunologicznej (np. po przebytej chorobie czy w wyniku stresu);
  • grzyby saprofityczne: tzw. pleśni, które mogą wytwarzać substancje rakotwórcze – mytotoksyny;
  • grzyby dimorficzne: powodujące grzybice tropikalne.
Uwaga! Klotrimazol nie tylko radzi sobie z grzybami, doskonale radzi sobie również z niektórymi bakteriami - a jak wiemy, to one odpowiedzialne są za rozwój nieprzyjaciół na naszych buziach! Jest to już pierwszy bardzo ważny plus, przemawiający za zastosowaniem tego leku na miejsca zapalne. Powracając do tematu zakażeń dróg płciowych - klotrimazol wykazuje też działanie przeciwrzęsistkowe w przypadku rzęsistka pochwowego, który jest przyczyną występowania groźnej choroby wenerycznej – rzęsistkowicy.

W skład leku wchodzą również: alkohol cetylowy, alkohol stearylowy, cetylu palmitynian, oktylododekanol, sorbitanu stearynian, polisorbat 60, alkohol benzylowy, etanol bezwodny, izopropyl mirystynian oraz woda oczyszczona. Producent zapewnia, że wspomagają one przyswajalność substancji aktywnej oraz usprawniają jej konsystencję. Dodatkowo działają antybakteryjnie. 

CLOTRIMAZOLUM A TRĄDZIK
W moim przypadku, bo tylko na takiej podstawie mogę dokonać recenzji, ten lek sprawdza się bardzo jako wspomagacz w walce z trądzikiem. Jeżeli zdarzy się Wam mechanicznie usunąć pryszcza, albo po prostu nagle na twarzy pojawi się ostry stan zapalny - lek będzie w stanie załagodzić zapalenie oraz przyśpieszyć gojenie ran. Jako, że produkt można stosować około miesiąc od pierwszego otwarcia proponuję (jeżeli zdecydowałyście się produkt zakupić), zastosować dwutygodniową kurację - nakładać produkt na zmiany zapalne oraz w miejsca, w których najczęściej Wasz problem się pojawia. Lek najlepiej stosować na noc - nie pachnie rewelacyjne, a jego konsystencja pozostawia delikatny piaseczek po wyschnięciu. Pamiętajcie, że pierwsze zastosowanie powinno odbyć się punktowo - na jedną zmianę, należy sprawdzić czy nasza skóra dobrze reaguje na lek i wszystkie zawarte w nim substancje. Produkt nie jest drogi, a więc lepiej będzie go przetestować niż leczyć później podrażnienia. Na mojej skórze w ogóle nie odczuwam, że mam go nałożony na twarz, ale każdy z nas jest inny i musicie to uwzględnić. Zdrowie i bezpieczeństwo zawsze są najważniejsze!

Koniecznie dajcie mi znać co sądzicie o tym leku, czy próbowałyście go i jeśli tak - jakie są Wasze wrażenia. Mam nadzieję, że recenzja okazała się pomocna. 
Buziaki,
M.

UWAGA! W POŚCIE JEST INFORMACJA, ŻE SĄ TO TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJE OSOBISTE ODCZUCIA PO ZASTOSOWANIU PRODUKTU. Z RACJI DUŻEGO ZAINTERESOWANIA TEMATEM ORAZ WASZEJ AKTYWNOŚCI PRZYPOMINAM, ŻE CHOCIAŻ LEK DOSTĘPNY JEST BEZ RECEPTY NIE NAMAWIAM WAS DO JEGO STOSOWANIA. PAMIĘTAJCIE, ŻE ZDROWIE JEST NAJWAŻNIEJSZE DLATEGO ZAWSZE NALEŻY ROZWAŻYĆ WIZYTĘ U SPECJALISTY. 

38 komentarzy:

  1. Nie znałam tej maści, ale zainteresowałaś mnie, bo uwielbiam te różne tanie maście, które pomagają przy trądziku. Poczytam o tym jeszcze i pewnie się zdecyduję na próbę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, koniecznie daj znać jeśli zakupisz jak Ci się sprawdza - to pewnie pomoże innym dziewczynom :)

      Usuń
  2. Środek przeciwgrzybiczy, a tymbardziej antybiotyk nie służy jako lek przeciwbakteryjny.

    Działania niepożądane:
    Miejscowe odczyny alergiczne: pieczenie, świąd, kłucie, przemijające podrażnienie, zaczerwienienie, nadmierne złuszczanie. Mogą również wystąpić ogólnoustrojowe reakcje nadwrażliwości, z objawami takimi jak: duszność, niskie ciśnienie tętnicze, omdlenie.

    Jak ulotka mowi, to jest tylko na grzybice a nie na trądzik.

    Wskazania

    Kandydoza skóry i błon śluzowych zewnętrznych narządów płciowych (warg sromowych, napletka, żołędzi prącia) oraz kandydoza pochwy, w tym zakażenia wywołane przez drobnoustroje oporne na nystatynę. Zakażenia grzybicze skóry (m.in. grzybice rąk, wałów okołopaznokciowych, tułowia, podudzi, stóp, pieluszkowe zapalenie skóry) wywołane przez dermatofity, drożdżaki, pleśniaki i inne gatunki grzybów. Łupież pstry.

    Długotrwałe stosowanie antybiotyku przeciwgrzybiczego może przyczynić się do rozwoju opornych bakterii. Po dłuższym leczeniu zostanie tylko leczenie u dermatologa, bo skora będzie gorsza niz wczesniej. Jest to po prostu bezmyślne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też stosuje Clotrimazolum, zalecił mi go lekarz dermatolog właśnie na pryszcze takie jakie opisała autorka posta. Więc nie wiem czy jest to bezmyślne działanie, no ale może lekarz mniej się zna od Ciebie ;) Po prostu można go stosować ale nie przesadzać z jego nakładaniem bo potem się skóra uodparnia na jego działanie bądź mogą wystąpić efekty uboczne, kilka dni i potem wracamy do niego za kilka miesięcy.

      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Na szczęście (odpukać) nie mam problemów z trądzikiem. Mam nadzieje, ze tak zostanie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję, tym bardziej, że jak widać po komentarzach na każdego różne specyfiki działają inaczej - zarówno te przepisane przez specjalistę jak i te, które stosujemy samodzielnie!

      Usuń
  4. Szczerze? Jako przyszła farmaceutka i jako kosmetyczka odradzam stosowanie tej maści na zmiany trądzikowe, zwłaszcza na przerwaną ciągłość skóry. Nie można stosować tego typu leków jeśli nie są do czegoś przeznaczone, chyba, że występują u nas zmiany które są poniekąd wywołane przez grzyby . Podpisuję się pod komentarzem anonima. Dodam tylko, że na takie zmiany jakie opisałaś pomaga ichtiol i jest do tego przeznaczony, więc nie ma obaw o działania niepożądane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej zgadzam sie z opinia, ze leki stosujemy zgodnie z przeznaczeniem. Opisalam produkt i dzialanie na mojej skorze natomiast zaznaczylam, ze jazdy reaguje inaczej i to nie tylko w przypadku masci ale takze zwyklych kremowi czy zeli do twarzy. Nigdy nie slyszalam o ichtolu i chetnie skorzystam bo z tradzikiem borykam sie juz od dluzszego czasu :)

      Usuń
    2. Masz fajnego bloga, ale musisz zdać sobie sprawę, że jako blogerka jesteś obdarzona sporym zaufaniem, a różni ludzie takiego bloga czytają. Nie przeglądają tez wszystkich postów i nie każdy czyta ze zrozumieniem czy weryfikuje nowe informacje i może komuś stać się krzywda. Nie można stosować leku bez konsultacji z lekarzem lub farmaceutą, a już na pewno nie można eksperymentować na własną rękę. Skutki mogą być różne i nie zawsze natychmiastowe. Leki OTC to pewne zagrożenie, tak samo jak suplementy diety.
      Ichtol cuchnie jak smar, brudzi, ale jest tani jak barszcz i ma świetne właściwości, goi stany zapalne, raby i owrzodzenia. Jest bezpieczny, więc warto spróbować ;)

      Usuń
    3. Staram się o tym pamiętać, dlatego wyraźnie w poście zaznaczyłam, że mi pomógł ale też nie w zwalczeniu trądziku a jedynie w złagodzeniu stanu zapalnego. Po m.in. Twojej reakcji dodałam informację również na dole posta - mam nadzieję, że teraz wszystko będzie jasne. Spotkałam się z wieloma opiniami osób, które stosowały ten lek w podobny sposób stąd też zachęta do napisania tej notki :) Dziękuję za zainteresowanie tematem i fachową pomoc! :)

      Usuń
    4. Niektórzy czytają "po łepkach" ;)
      Nie ma za co ;)

      Usuń
    5. A ja zaryzykowałam i zastosowałam, bo już jestem bezsilna. Borykam się z bardzo dziwnymi zmianami skórnymi (takimi pęcherzami/kurzajkami?) na czole. Lekarz od pół roku leczy mnie na trądzik, bo wg takie jest rozpoznanie. Retinoidy w maści, antybiotyk w maści - pomógł średnio. Zmiany mam od roku i ledwo się zmniejszyły (maść na blizny też nie pomogła). Antybiotyk doustny wywołał grzybicę pochwy, na którą wzięłam doustnie Flukonazol i zaryzykowałam posmarowanie zmian Clotrimazolem. I nie wiem, jak to się stało, ale od dwóch dni mam o wiele ładniejszą twarz. Może u mnie była to faktycznie infekcja grzybicza? Mam chorobę Hashimoto i problemy z odpornością, więc łatwo łapię wszelkie grzybice i kurzajki. Mam nadzieję, że od Clotrimazolu zejdzie, bo na leczenie "trądziku" wydałam już dużo pieniędzy. :( Zaproponowano mi nawet izotek, ale odmówiłam, bo jest ryzyko ciąży (niedługo wychodzę za mąż).
      Pozdrawiam. :)

      Usuń
    6. Bardzo często również lekarze dermatolodzy polecają tę maść na trądzik. I tak było w moim przypadku. Przy jej regularnym stosowaniu zauważyłam, że moja cera była w lepszej kondycji. To było ok. 4 lata temu. Obecnie borykam się z wysypem na brodzie spowodowanym ciągłym stresem, brakiem snu...ogólnie życiem ;) Znów kupiłam tę maść i dodatkowo stosuję darsonval na całą twarz i punktowo. Moja cera wraca powoli do normy.

      Usuń
  5. O Mój Boże, czytam i nie wierzę. Jestem na 4 roku medycyny. Niejeden wykładowca opowiadał, co się dzieje, gdy stosuje się leki bez konsultacji z lekarzem. Pani prowadząca blog chyba nie ma bladego pojęcia jakie skutki może wywołać lek, który nie jest stosowany zgodnie z przeznaczeniem. Pani może i niejako pomogła maść, ale nie na każdego w ten sposób zadziała. Proponuję zająć się kosmetykami, a nie lekami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiedzialam na Pani komenatrz ponizej, tak jak napisalam prosze o uwazne czytanie posta do konca poniewaz wnioski wysunela Pani zbyt szybko. Dziekuje za opinie i odwiedziny :)

      Usuń
    2. Lekarze tak leczą aby nie wyleczyć a kasę tylko ściągać.Krwiopijcy

      Usuń
  6. Przepraszam ale ja nikomu jej nie zalecam uzywac, jest to produkt bez recepty i w poscie jest wyraznie napisane, ze kazda cera jest inna to raz a dwa nalezy przeprowadzic probe. Bardzo dziekuje za odwiedziny i komenatrz jednak prosze o dokladne przeczytanie posta :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z pewnoscia raz zajrze :))) dziekuje za odwiedziny!

    OdpowiedzUsuń
  8. Po co truś sie kolejny gówienkiem.Najlepszym sposobem na trądzik jest używanie naturalnych mydeł z błota lub Allepo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie radziłabym używać tej maści, ponieważ maści przeciwgrzybicze potrafią obniżyć odporność jeśli za długo lub w dużych ilościach je używamy tym samym można sobie wychodować gdzieś grzybice, nie uważam aby był to dobry pomysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W nadmiarze wszystko szkodzi, dobrze, że specyfik nie ma dużej przydatności czasowej a w dodatku sam producent nie zaleca jego długiego stosowania :)

      Usuń
  10. wiesz co lepiej nie ryzykowac, bo to lek na grzybice wszelakie, lepiej kupic sobie malutkie saszetki z tribioticiem, sa tanie a skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stosowałam kiedyś te saszetki :)) mam chyba nawet jedną gdzieś w łazience!

      Usuń
  11. Fajnie tutaj u Ciebie :) Zapraszam także do mnie : http://modnystyl2013.blogspot.com/ Na trądzik pomaga mi davercin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wskazówkę i odwiedziny. Z pewnością zajrzę! :))

      Usuń
  12. Środek nazywa się Iqface - i to było jedyne co mnie pomogły. Nawet 2 miesiące na zdrowej diecie nie dawały poprawy. Suplement brałam ponad 2 miesiące - pryszcze usunięte bez śladów, ale ważniejsze, że od tamtej pory problemy już nie wróciły. Trądzik został jakby całkowicie i trwale wyeliminowany. I o to chodziło ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurcze jak ja bym chciała aby mój trądzik zniknął i nie powrócił :((

      Usuń
  13. Jestem zdumiona, jak głupio piszą tu niektóre osoby, przedstawiające się jako "przyszli farmaceuci", "przyszli lekarze" itd. Otóż albo nimi nie są, albo niezbyt pezykladają się do nauki, bo inaczej wiedziałyby, że czasami substancja czynna jest zarejestrowana tylko w niektórych wskazaniach i jest to różnie w różnych krajach. Oraz to, że klotrimazol jest od dawna stosowany w leczeniu trądziku w wielu krajach, często nawet jako składnik maści barwiącej á la fluid do stosowania na dzień. Dlatego nie jest to żaden eksperyment ani nowość, tylko od dawna i powszechnie stosowany lek m.in. na trądzik.

    OdpowiedzUsuń
  14. Klotrimazol jest składnikiem wielu szamponów przeciwłupieżowych. Więc te jęki wszystkich "przyszłych" lekarzy i farmaceutów są dość przerysowane. Równie dobrze można sobie zrobić krzywdę witaminą A, które tak jak i klotrimazol (ten w kremie) nie jest na receptę. Na rynku jest wiele produktów ze składnikami dość inwazyjnymi, np. kwasami BHA, AHA, i wszystko zależy, jak będziemy je stosować. Mam filtr 50 SPF, który ma w składzie kwas azelainowy. Również dobrze mogłabym wpakować go sobie na powieki, ale tego nie robię...

    OdpowiedzUsuń
  15. O jeju, ile hejtu tu dostałaś. Maść typu Clotrimazolum jest polecana na tego typu trądzik przez ekspertów w świecie dermatologii na całym świecie! Niektórzy to po prostu wyżej srają niż dupe mają.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda ze Ci przyszli lekarze i farmaceuci nie pochwała się ze gdy do nich idziesz to polecam albo,spiszą Ci na tradzik kosmetyki i leki od producenta który zasponsoruje im kolejna eycieczke za granicę... tak mam problem z trądzikiem od 15 lat. Wydałam majątek na dobre kosmetyki i leki w łącznie z izotekiem. I co twarz mam w opłacanym stanie dzięki cudownym lekarzom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Błędy ktore są wynikają z szybkiego pisania ;)

      Usuń
    2. Ja również mam problem z trądzikiem od 20 lat. Antybiotyki, hormony ,maści, naturalne kosmetyki, witaminki, kosmetyki, kwasy i 2 lata brania izotretoniny...wszystko co zalecił i przepisali cudowni dermatolodzy i NADAL MNIE NIE WYLECZYLI ( nikt z mojej rodziny, niema trądziku). Na twarzy mam leje jak po wybuchach bomb. Jestem w takim stanie psychicznym, że nasmaruje się nawet końskim łajnem jak to ma pomóc!!! Maść nakładam od 7 dni na żuchwę i szyję, przestało swędzić, ropne stany goją się. Myję też poliki i szyję Nizolarem. Może i jestem burakiem co nie czyta ulotek, gdzie NIE stosować, i nie słucham lasek z porcelanowymi buźkami bo nie wiedzą co to KUR***I trądzik. Pozdrawiam MG

      Usuń
    3. Spróbuj jeszcze Stieprox

      Usuń
  17. Ciekawy artykuł. Warto uważać

    OdpowiedzUsuń
  18. Super. Z tego co ja jeszcze wiem, to bardzo dobre ma być srebro koloidalne sklep w leczeniu trądzika, jak i innych problemów skórnych. Myślę, że nie zaszkodzi również i to spróbować. Zwłaszcza, że często mówi się, że jest naturalnym antybiotykiem.

    OdpowiedzUsuń